Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus"

s. Samuela

szkoda

Małgosia

Kochani, czytam Wasze piękne świadectwa, wyłapuję strzępki emocji z krótkich rozmów telefonicznych, smsów - powiem jedno - Bogu niech będą dzięki!
Nic nie dzieje się przypadkiem, bardzo żałuję, że nie mogłam być z Wami -ale w pokoju serca rozumiem, dlaczego miałam zostać...

Monika

Też czytam wszystkie świadectwa i chcę wam podziękować za to, że nie baliście się napisać o tym wszystkim Smile

chwała Panu Smile

myślę, że najlepszym podsumowaniem tego czasu jest dzisiejsze czytanie:"napominamy was, abyście nie przyjmowali na próżno łaski Bożej" Smile

Justa

Aga 175 dziękuję za Twój wpis, martwiłam się o Ciebie Mała

Paweq91

Melduję się z Braniewa Smile

I spełniam obietnice: pierwszą(zarejestrowałem się xD) no i czas na drugą Smile

To były moje pierwsze warsztaty i musze się stwierdzić że było..... FANTASTYCZNIE!!!

Grono genialnych ludzi, przepiękna muzyka, wspólna modlitwa... coś wspaniałego Smile

Mimo że jechałem do biskupca pełen strachu (nigdy wcześniej nie śpiewałem w chórze, nie wiedziałem co tak na prawdę czeka mnie na warsztatach oprócz ciężkiej pracy) to już po pierwszych kilku minutach lęk ustąpił, zamienił się w radość, a ostatniego dnia było mi żal, że to wszystko tak szybko się kończy.

Dzięki Bogu za to spotkanie Smile

i za tych zwariowanych ludzi, którzy to wszystko zorganizowali Smile

Dobranoc

PS. W głowie stale "Ty dajesz pokój Panie mój, ty bierzesz wszystkie niepokoje. Weź usta ręce, weź ciało me, weź duszę, serce moje." Boo hoo!

panasoniki

Witaj Pawle- KOLEJNE WSPANIAŁE DZIECKO SIOSTRY SAMUELI I KOLEJNA PRACOWITA PSZCZÓŁKO NA NASZEJ FORUMOWEJ ŁĄCZCE!!!

Trochę niedokładnie napisałeś swoje odczucia z warsztatów, bo wtedy wieczorem, przy zlewie mówiłeś o wiele ładniej...

Ale nic to- ważne, że w końcu trafiłeś tu z dalekiego Braniewa!!

Bębenek

Zanim wróci internet piszę w wordzie (ok godz. 16), bo tylko tyle mogę z powodu oczywistego kłopotu z netem, ale Wy czytacie to już na forum.
Drzewo Życia czyli Mysterium Eucharystii to nie mój pomysł, od samego początku planował i spełnia je Bóg żywy. Dopiero teraz, z perspektywy kilku miesięcy podczas których nad muzyką pracowałem uświadamiam sobie, że nikt z ludzi by tego nie zaplanował w taki sposób a jest on przejrzyście czytelny i jednoznaczny.
Zaczęliśmy pracę z warsztatowiczami kiedy? W święto Bożego Ciała Very Happy

, właśnie w czwartek, kiedy Jezus ustanowił Eucharystię. A skończyliśmy w niedzielę, w dzień po nocy zmartwychwstania i to dokładnie po Eucharystii, w czasie której prorok Ezechiel cytuje słowa Pana właśnie o tym drzewie!!!
Odkąd pamiętam, próbowałem po swojemu dostosować teksty Biblii i pieśni do wybranych przez siebie fragmentów ale Jezus skorygował treść Misterium z Jego właściwą i jedyną wersją, poprzez np. możliwości pracy z aktorkami (paniami Kasią i Ireną) a potem przez choćby nasze ludzkie słabości Smile

np. mało czasu na przygotowanie Psalmu 117 albo zapomnienie jednego fragmentu przez kochanego Daniela Very Happy

już w trakcie samego Mysterium. I tak od początku do dokładnie samego końca.
A kiedy wróciłem do domu....... to nie znalazłem w komputerze plików Drzewa Życia zapisanych w programie, którym pracowałem!!! (smutek ogromny)... A wiemy komu (od początku stworzenia zresztą) zależy na tym żeby to dobro, które w łasce Ducha Świętego wymodliliśmy zostało zmarnowane… na szczęście są nuty, kilkanaście godzin pracy i będzie gotowe.
Pamiętam dobrze, jak powstawały poszczególne fragmenty, pamiętam dobrze jak płakałem kiedy pisałem partię I skrzypiec w „Płaczcie Anieli”, które wchodziły w wysokich rejestrach dopiero na słowa „Pan już nie żyje” i doskonale pamiętam słowa Daniela do chórzystów w trakcie pracy nad Lamentem Maryi: „csiii, nie budźcie dziecka!! to kołysanka”. Do tej pory to słyszę i czuję.

Ale to najważniejsze Mysterium, którym żyjemy, dokonało się już w Jerozolimie, a my korzystamy z niewyczarpanych owoców Drzewa Życia i nic tego nie zmieni Exclamation

: Rz 8, 38-39; Ef 3.20.

irena23

Bylam ,widzialam,pracowalam......

jeszcze TAM jestem,w sercu mam muzyke,slowa ,twarze i....tesknote....chce Tam wrocic
moze znalazlam w sobie to dziecko milosci ktore myslalam ze umarlo?
To TE DNI ? To DRZEWO ZYCIA ? TO BOG SPRAWIL!!!

Siostro Samuelo...Pawle....Danielu...Piotrze DZIEKI irena j

Piotr G

Napiszę na forum to co powiedziałem Pawłowi przez telefon: Może właśnie tak miało być?..... skasowane pliki, zostały tylko pdf-y których nie można edytować. To uniemożliwi zmianę czegokolwiek w Misterium! może tak właśnie ma być!

xgm

Czyżby Pan Bóg wypowiedział się aż tak dobitnie?
Nie wiem... ale na pewno może z tego wszystkiego wyprowadzić ogroooooomne dobro Smile

I za to - BOGU DZIĘKI Exclamation

Daniel

aleeeeee sie dzieje. Przede wszystkim witam wszyskich nowych. Przyznam, ze dzis co pare minut sprawdzalem kto co nowego napisal.........stary koń. Ale nie moge dojsc do siebie. Ja tez nie wiezylem w orkiestre, jeśli chodzi o forum, a tu obój, trabka, smyk i jeszcze raz obój: Olu napisałas przepieknie, szkoda tylko, że to nie moje słowa. Dla mnie Biskupiec to czas cudów: orkiestra na takim poziomie, która mnie co raz pyta kiedy znowu, to spawa Piotra, ale (przyznaj Piotrze) i cud; taka robota w takim czasie to wasz wysilek, ale i cud; mnostwo nowych wspanialych ludzi na mojej drodze.................. to mnostwo cudów. Dzięki ci Panie za kazdego z nich.

Daniel

Kochana Samuelo, kochany Grzesiu, ja widze sprawe z plikami partytury pawla z troche innej strony. Jak na żadnych warsztatach odczulem obecnosc oskarzyciela. Przyznam ze jako teolog unikalem bardzo dlugo rozmowy o nim, nawet watpilem. Ale jak Pawel dzis do mnie zadzwonil zdenerwowany, to sobie uswiadomilem ze przez przypadek zabralem obydwie partytury. Bede pilnowal Pawle. Mnie dusi tak krtan, ze nie wiem, czy zaspiewam festiwal mozartowki, nie moge zdania sklecic. Za duzo Grzesiu powiedziales o nim, nie lubi byc na jawie. A to ze sie nam dostanie za drzewo zycia............... za duzo piekna i dobra sie dzialo. Moze Samuelo ty najbardziej. Nie wierze ze to pisze. Ale musialem.

xgm

To, że się wściekł - to oczywista sprawa...
Dlatego właśnie podsumowałem rzecz o zaginięciu partytury w sposób dwojaki... - tym niemniej jestem przekonany, że Bóg sobie poradzi z tym problemem...
(ja dostałem po głowie, gdy Wy zaczynaliście misterium dla ludzi w Biskupcu... - ale jestem szczęśliwy Very Happy

)

Dziękuję, Danielu, raz jeszcze za to, co zrobiłeś w tym czasie - anioł Boży niech dalej ma Cię w opiece +

Piotr G

Danielu nie martw się Najwyższy nas obroni !!

Daniel

wiem, Piotrze i Grzesiu że z nim będziemy górą. Piorek Podolak ostatnio do mnie napisał takiego smsa (chyba bzla 3.00 w nocy): Pan kocha muzyków w szczególny sposób. Po Biskupcu zaczynam czaić o co Piotrowi choziło