Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus"

Daniel

Pawle kochany, piekny wątek poruszyles. Ja do dzis wjestem przekonany, ze niebo na ziemi mamy w zasiegu reki. Kiedy spytano sw. Augustyna jak zmienic swiat, odpowiedzial "Badz ty od dzisiaj swiety, o tyle swiat bedzie lepsze" A spytany o politycznie najsprawiedliwszy system na ziemi odpowiada "zbudowac Krolestwo Boze na ziemi" (de civitate Dei). To utopia jest mozliwa. Mysle ze sama mozliwosc jej daje zycie, grzech bedzie dopoki jest swiat ,wiem. Ale warsztaty pozwolily mi bardziej zrozumiec Augustyna. Bede sie staral wnosic ich owoce w moja codzienna prace muzyczna, w relacje do otoczenia w pracy nad soba.

Daniel

Dzieki Grzes za twa pamiec o mnie w Eucharystii. Potrzebuje tego i odczuwam jej dzialanie.

Daniel

panasoniki, Madzia: czy jest cos wiadomo na temat Gietrzwaldzkich warsztatow w listopadzie, czy mam dzwonic do wielkiego wodza?

Piotr G

Miszczu Pawełku, mój Przyjacielu, Trzymaj się w Łomży i mam jeszcze jedno przemyślenie wprawdzie oczywiste, ale zrozumiałem to niedawno:
Jeżeli choć jedna osoba zbliży się do Boga poprzez Twoją twórczość (a moje wypociny) to WARTO WARTO i jeszcze tysiąc razy WARTO pisać! Nawet po staroświecku Wink

Trzciona

Kurcze ale mądrości wypisujcecie!!! Smile

Ja tak nie umiem za bardzo, ale za to moge się pochwalić iż wyskrobalam sobie sama stroik wczoraj!!! I gra!!! i w dodatku naprawde nieżle

A może dlatego,że intensywnie myślałam kiedy jakieś najbliższe granie w Warsztatowym "klimacie" .
A jak ktoś czytał post Kojota to wie, że stroik to taki mały chochlik co rózne figle płatać lubi!!!

taką nature ma psotniczą! Razz

To jeszcze coś napisze Razz

Do tej pory czekałam od Bożego Narodzenia do Triduum żeby pograć takie najpiękniejsze pieśni u dominikanów, teraz szczęśliwie jeszcze jedna możliwość grania. Biskupiec. A najlepiej to jak by w każdym miesiącu taki weekend był tak na początku jakoś, żeby ta dawka Bożej obecności starczała do następnej mozliwości podładowania się.
Ale to było by ekstra!!
Takie uzależnienie. Im częsciej doświadcza się Jego łaski i Obecności, tym coraz więce się Go potrzebuje. Ale wtedy mogło by sie okazać że i co miesięczne warsztaty to za rzadko i trzeba by coraz częściej i częściej!!! Wink

Bębenek

Drodzy Przyjaciele, Danielu i Piotrze, patrzenie na Was podczas pracy było bezcenną szkołą dla mnie i radonym poznawaniem nowego. I wierzę, że to dopiero początek dobrych spraw!

Daniel

Marta, czegos tu nie rozumiem. Siostra mowi, ze nie moze sie zalogowac, by z nami pogadac a ty se na luzaka piszesz. Nie dopuszczasz malej siory do komputera?OOOOOOOOO ty!

Daniel

Mateuszu drogi, dawaj smialo na strone biskupiecka. Niestety nie wiem, jak odpisywac te schowane post (Adas pomocy). Jesli jestes zainteresowany kompoyzcja (to piekna dziedzina), to lata wzksytalcenia nie sa na pierwszym miejscu wazne. Liczy sie pasja, marzenia trzeba realizowac. Mam racje Pawle? Swoja droga jak chcesz pogadac o intrumenacji, tecnikach kompoyztorskich,... to zadzwon, chetnie ci pomoge, a co nie bede wiedzial to sie dowiem od kolegow kompoyztorow na akademii, z ktorymi cie tez chetnie skontaktuje. Mysle, ze Piotr cie tez wesprze. Moj numer 660 733 730.

Daniel

Natalia z tego co wiem z rad wzdyialy na akademii dostaniesz swiadactwo, takze luz totalny.

Aga175

Danielu, jeśli pod "schowane posty" rozumiesz prywatne wiadości, to powinna być gdzieś tam funkcja "odpowiedz". Ewentualnie można kliknąć "nowy post" i wybrać do kogo się chce napisać Wink

. Nie wiem czy jasno to napisałam Wink

nataliareichert

Jola

Witajcie!
Po pierwsze Olu gratuluję uzyskaskania tytułu magistra.
(Kasi wczoraj osobiście gratulowałam i ściskałam...)

Danielu dziękuję bardzo za pamięć i życzenia imieninowe. To pierwsze tak długie imieniny, bo życzenia aż po dzisiejszy dzień odczytuję... Smile

:*

A co do zachęcania do rozmów na forum to co jakiś czas tu zaglądam... Jestem bod wielkim wrażeniem jak dużo nas już tu jest i jak szybko zapełniają się kolejne strony... Wczoraj niestety nie miałam komputera (potrzebował pomocy kolegi), więc nie mogłam ani zajrzeć ani napisać... I tak dzisiaj czeka mnie przeinstalowanie systemu... Poza tym ostatnio zmęczenie mnie szybko zwala z nóg...

A, i oczytwiście DZIĘKUJĘ za SCHERZO... Jaka miła niespodzianka, zarówno tu na forum, jak i na chomiku... Smile

No to na razie tyle.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie. :*

xgm

Aż mi żal przez chwilę, że do Warszawki mam taki maleńki kawałek, którego nie pokonuję zbyt często, żeby się na Służewie pokazać Wink

(a pamiętam dobrze kościół, boć mój brat był tam dwa lata zakonnikiem.. i nawet chyba kiedyś machał na triduum jakimsiś utworami Very Happy

)...

Pozdrawiam i pamiętam +
Każda Eucharystia przypomina o warsztatach i DRZEWIE ŻYCIA - więc w każdej modlę się za WAS Smile

szarpaczka strun

ludzie! Adaś jest geniuszem i dzieki niemu moge w koncu cos napisac!

jak czytalam to co pisaliscie to odrazu wiedzialam co bym napisala, ale nie moglam do dzisiaj (pamietny dzien Hurra

) a teraz to w sumie nie mam w glowie zadnych madrych wywodow do napisania tylko jedno slowko, ktore wciaz cisinie mi sie na usta: DZIEKUJE!!!!

nie chcialam jechac na te warszaty szczerze mowiac bo w tym samym czasie maialam miec wyjazd, na ktory czekalam od dawna z wielka radoscia, ale tak sie stalo, ze nie swiadoma terminu powiedzialam p. Piotrowi, ze jade, a on nastepnego dnia mowi, ze juz wszyscy wiedza, ze harfa bedzie wiec teraz musze jechac. przez ten miesiac do warsztatow mialam jeszcze troche przykrosci zwiazanych z moja prof. od harfy tak, ze zupelnie odechcialo mi sie na niej grac (tj. harfie Smile

). mialam naprawde duze watpliwosci gdzi jechac bo z jednej strony (byc moze cudowny) wyjazd ze znajomymi a z drugiej warsztaty, na ktorych mialam nadzieje, ze zachce mi sie moze znowu grac, wroci jakas radosc z tego i bedzie super. decyzja pozostala w rekach boskich - do wtroku (chyba) nie wiedzialam gdzie pojade.

a teraz widze, ze palny boskie sa najlepszymi z mozliwych. co prawda nadal nie mam przyjemnosci z grania takiej jak dawniej, ale poznalam fantastycznych ludzi, za sprawa Daniela znow wiem co chce robic w zyciu (juz chyba po raz 10 - ale szczerza mowiac chyba jest to najlepszy pomysl z dotychczasowych i powoli zaczynam dazyc do tego aby go zrealizowac- dzieki Daniel!) i mam wrazenie, ze naladowalam moje akumulatorki na troche czasu.

magda - harfistka

ps: przepraszam za moje wszelkie harfowe "kwasy" - wejscia nie w tej tonacji i nie w tym momencie itd., ale pocieszam sie tym, ze harfe i tak rzadko dobrze slychac Very Happy

Daniel

Czesc szarpaczko strun, dobrze ze jestes. Ja tez czuje ze idziesz dobra droga. A jak bedziesz miala cierpliwosc i zaciecie, to wstepne za dwa lata bedziesz zdawala jako juz pol upieczony dyrygent. Lecz na razie: cwiczonka rozluzniajace nadgarstek.