Forum Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus" Strona Główna Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus"
Witamy wszystkich bardzo serdecznie i zapraszamy do przeżywania warsztatów 365 dni w roku :) Veni Sancte Spiritus!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

... i już PO.....
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 30, 31, 32  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus" Strona Główna -> III Biskupieckie Dni Kultury Sakralnej
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika
Marszałek Piotr Rubik
Marszałek Piotr Rubik



Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 1198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki/Warszawa

PostWysłany: Wto 22:37, 22 Cze 2010    Temat postu:

Kinga napisał:

p.s. Jola kolczyki noszą się świetnie Wink

Cieszę się również z Jolą, a nawet bardziej jako producent Smile i polecam się na przyszłość Wink a Joli jeszcze raz wielkie ukłony za dystrybucję Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jola
Marszałek Piotr Rubik
Marszałek Piotr Rubik



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1009
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Olsztyna

PostWysłany: Wto 23:21, 22 Cze 2010    Temat postu:

Ojej to ja się boję wyjść jutro z domu, bo kto wie czy jakieś sobowtóry i po Olsztynie nie chodzą. A wtedy zatęskni mi się za "oryginałami" Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kinga
Starszy Szeregowy Jan von Muzykant
Starszy Szeregowy Jan von Muzykant



Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:08, 23 Cze 2010    Temat postu:

Bardzo mi miło poznać "producentkę" Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inka
Starszy Chorąży Amatorskiego chóru
Starszy Chorąży Amatorskiego chóru



Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ełk

PostWysłany: Śro 19:54, 23 Cze 2010    Temat postu:

Pozdrawiam!I informuję,że na chomiku jest Hosanna z warsztatów,ale Miszczom zabraniam tego oglądać i słuchać!!!! Embarassed Bo będą wygladać tak: Blue_Light_Colorz_PDT_38
Monika jak będziesz na Stefie,to ucałuj mojego brata o.Alberta i powiedz,że tęsknimy i Pray
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inka
Starszy Chorąży Amatorskiego chóru
Starszy Chorąży Amatorskiego chóru



Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ełk

PostWysłany: Śro 19:58, 23 Cze 2010    Temat postu:

Niestety filmiki długo się wgrywają a ja nie mam czasu,żeby tak tu siedzieć.Ale pamiętam o Was i modlę się za Was.I oczywiście AMEN 300razy. Yellow_Light_Colorz_PDT_02
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Trzciona
Major vel M. Bajor
Major vel M. Bajor



Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie zaczyna się tęcza!

PostWysłany: Śro 20:42, 23 Cze 2010    Temat postu:

Prawie wakacje!!! szkoda tylko ze na zewnatrz zimno że hej! a moze to tylko nad warszawa takie chmury paskudne?

Postanowiłam sied zis pochwalić dosć ciekwaym faktem biorąc pod uwage wiek własny Wink
Otóż jak wiecie chadzam sobie do szkoły muzycznej II stopnia i mamy tam sobie indeksy (jak na studiach prawie Smile ) ale jak sie okazuje moze być też i świadectwo z czerwonym paskiem, które mi podobno grozi...myślałam ze te czasy to już dawno za mną a tu prosze! Troche mnie ta sytuacja rozbawiła, bo to aż nierealne. ale cóż.

postawnowiłam troche z chomikiem warsztatowym się zaprzyjaźnić i zdjecia pooglądac co by Biskupca troche wróciło! A tu i filmiki! cudnie, cudnie!!!

A to jeszcze wam powiem ze bardzo ważną rzeczą są takie warsztaty muzyczno-liturgiczne nie tylko dla nas uczestniczących ale tez dla całych parafi. Niedawno zostaliśmy zaproszeni na prymicje jednego księdza, która odbywała się oczywiście w jego rodzinnej wsi. Orkiestra dęta miejscowa i schola dziewczynek. Kosciół pełen po brzegi! I my jako schola dominikańska. No i zaczęło się. dziewcze 'odpaliło' swój keybord tzn. jakis podkałdzik i zmieniała tylko akordy, a dziewczynki spiewały. Cudne są inicjatywy schól wszelakich, ale to było koszmarne. i pomimo że dziwczynki naprawde fajnie śpiewały to podkałd keybordowy z perkusjami i inszymi dziwami.....koszmar.
Nieuważam że nasze pieśni to jedyna słuszna droga, niemniej jednak kosciół powinien (moim zdaniem oczywiscie) zabranić takich praktyk, bo toż to się na mszy wysiedzieć nie da....może byc i elektroniczny sprzęt, ale niech na nim kotś gra, a nie wybiera numerki z melodyjkami.
takie moje przemyslenia ostatnie. bo te dziewczynki super śpiewały. czysciutko i pieśni niczego sobie. ehhhh
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga175
Pułkownik Operowy
Pułkownik Operowy



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 21:35, 23 Cze 2010    Temat postu:

Trzciona napisał:

No i zaczęło się. dziewcze 'odpaliło' swój keybord tzn. jakis podkałdzik i zmieniała tylko akordy, a dziewczynki spiewały. Cudne są inicjatywy schól wszelakich, ale to było koszmarne. i pomimo że dziwczynki naprawde fajnie śpiewały to podkałd keybordowy z perkusjami i inszymi dziwami.....koszmar.
Nieuważam że nasze pieśni to jedyna słuszna droga, niemniej jednak kosciół powinien (moim zdaniem oczywiscie) zabranić takich praktyk, bo toż to się na mszy wysiedzieć nie da....może byc i elektroniczny sprzęt, ale niech na nim kotś gra, a nie wybiera numerki z melodyjkami.
takie moje przemyslenia ostatnie. bo te dziewczynki super śpiewały. czysciutko i pieśni niczego sobie. ehhhh


Ja miałam niestety podobne "przeżycie" w ostatnią niedzielę, a może i gorsze. Zespół dziewcząt śpiewał (niestety niezbyt dobrze) piosenki przy podkładzie płynącym z wielkiego głośnika, brzmiało to jak występ zespołu weselnego. Strasznie się słucha czegoś takiego na Mszy Św.
Niestety niektórzy księża często nie tylko nie zabraniają, ale jeszcze popierają występy takich zespołów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kinga
Starszy Szeregowy Jan von Muzykant
Starszy Szeregowy Jan von Muzykant



Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:19, 24 Cze 2010    Temat postu:

A ja mam pytanie.. jaki jest adres strony, aby zobaczyć zdjęcia i filmiki z Biskupca?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
S. Edyta
Major vel M. Bajor
Major vel M. Bajor



Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bisztynek

PostWysłany: Czw 9:47, 24 Cze 2010    Temat postu:

Zaraz sprawdzę i podam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
S. Edyta
Major vel M. Bajor
Major vel M. Bajor



Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bisztynek

PostWysłany: Czw 9:49, 24 Cze 2010    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Przyjemnego oglądania Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jola
Marszałek Piotr Rubik
Marszałek Piotr Rubik



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1009
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Olsztyna

PostWysłany: Czw 11:52, 24 Cze 2010    Temat postu:

Wcześniej jeszcze na swoje picasy linki podały Makarenka i Marta - są one w okolicach strony 8... ale może ja je tu przypomnę.

Marty: [link widoczny dla zalogowanych]

I Makarenki - te są z koncertu: [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Kolba
Starszy Chorąży Amatorskiego chóru
Starszy Chorąży Amatorskiego chóru



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:52, 24 Cze 2010    Temat postu:

Trzciona napisał:

No i zaczęło się. dziewcze 'odpaliło' swój keybord tzn. jakis podkałdzik i zmieniała tylko akordy, a dziewczynki spiewały. Cudne są inicjatywy schól wszelakich, ale to było koszmarne. i pomimo że dziwczynki naprawde fajnie śpiewały to podkałd keybordowy z perkusjami i inszymi dziwami.....koszmar.
Nieuważam że nasze pieśni to jedyna słuszna droga, niemniej jednak kosciół powinien (moim zdaniem oczywiscie) zabranić takich praktyk, bo toż to się na mszy wysiedzieć nie da....może byc i elektroniczny sprzęt, ale niech na nim kotś gra, a nie wybiera numerki z melodyjkami.
takie moje przemyslenia ostatnie. bo te dziewczynki super śpiewały. czysciutko i pieśni niczego sobie. ehhhh


Nagorsze wtedy było to, że ciężko było powstrzymać się od śmiechu. Podniosła chwila - pieśń na wejście, a człowieka ogarnia straszliwa głupawka.... Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jola
Marszałek Piotr Rubik
Marszałek Piotr Rubik



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1009
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Olsztyna

PostWysłany: Czw 12:54, 24 Cze 2010    Temat postu:

Co do tej sytuacji odnośnie playbecków na Mszy to jakoś nigdy nie lubiłam muzyki puszczanej z magnetofonu... Poza tym ostatnie rekolekcje wielkopostne były dla mnie z tego powodu wielkim umartwianiem się W niedzielę był sobie zespolik który śpiewał z podkładem puszczanym z profesjonalnego sprzętu nagłaśniającego. Z zakrystii do prezbiterium wychodziło kilka młodych dziewczyn które z podłogi brały swoje mikrofony i zaczynały śpiewać kołysząc się. Wyjątkiem było Ave Maryja bodajże na Komunię. W inne dni za to podczas uwielbienia wychodził rekolekcjonista i zaczynał swój koncert, przy pierwszej pieśni zachęcając nas jak małe dzieci do śpiewania, a potem coś swojego sam śpiewając np. jakaś piosenka dedykowana mamom. Czułam się nie jak na Mszy akademickiej, ale... Nawet w domu nazywaliśmy to koncertami księdza rekolekcjonisty. Takowe i podobne sytuacje nazywam brutalnie: koncertami z Mszą w tle. Dlatego dla mnie jest tak ważne jak zespoły, chóry stoją podczas Mszy - czy patrzą na Tego, Który jest tam najważniejszy, czy swoją postawą, zachowaniem i miejscem w którym się znajdują nie przysłaniają samego Jezusa.
Nie wiem może ja też się jakoś nadmiernie szybko pod tym względem "zestarzałam". Jeden z księży mi powiedział że szybciej niż moi rówieśnicy dojrzałam pod względem odczucia piękna liturgii.
Wiem, rozumiem że jest młodzież która w okresie buntu młodzieńczego chce czegoś innego niż dorośli. I dlatego jestem za tym by jedna Msza "młodzieżowa" w niedzielę była z gitarą - ale wydaje mi się, że to nie zwalnia z wyczucia sacrum w kościele i dobrego doboru pieśni. I NIECH TO BĘDZIE MUZYKA WYKONYWANA NA ŻYWO nawet z fałszami a nie puszczana z jakowyś sztucznych sprzętów (co z resztą jak się orientuję jest zabronione w przepisach liturgicznych). W jednej miejscowości w naszej diecezji jest tzw. "elektroniczny organista" - śmiejąc się nawet można stwierdzić idealny organista: jak trzeba zaśpiewa jako jeden pan, innym razem jako zespół młodzieżowy, a innym razem jako chór Piotra Pałki (tak "Nie lękajcie się" też jest w repertuarze) i to podczas jednej Mszy może mieć takowe wcielenia (w zależności jaki numerek wybierze proboszcz przy ołtarzu). Nie tylko ja byłam tym zniesmaczona. To zniechęca ludzi do śpiewania.
Wracając do młodzieżowych zespołów zdaję sobie sprawę, że przychodzi taki czas, że należy powracać do liturgicznego wykonywania śpiewu... pamiętam jak śpiewając w katedrze pojechałyśmy pierwszy raz do Gietrzwałdu na warsztaty - po nich po troszku zaczęłyśmy śpiewać liturgicznie, żeby nie był takiego gwałtownego szoku. Pamiętam jak koleżanka do mnie podeszła i powiedziała, że lepiej nam wychodzą pieśni bez gitary bo się bardziej skupiamy i równo śpiewamy, a z gitarą nie jest tak dokładnie. Byłam zaskoczona... Teraz jako studentka mam poczucie, że jestem już dorosła i nie wszystko co młodzieżowe jest dla mnie, a to co akademickie: Msze powinny być w pełni ukazujące sacrum, a czuwania, koncerty powinny dawać się wyszaleć, wylać emocje na zewnątrz również (albo tylko) z piosenkami które nie są liturgiczne. Dlatego też teraz jest mi trudno wejść w zespół przy mojej parafii, choć lubię jego członków, a niektórych nawet bardzo - ja ten okres przejściowy mam za sobą, a boję się coś popsuć swoim wyobrażeniem o zespole i znajomością tego jak się powinno i wykonywać pieśni i jak się powinno je dobierać. Wolę zwrócić osobiście jednej osobie uwagę, że śpiewa coś nie tak lub, że danej pieśni nie powinno być i zostawić decyzję jej. Dlatego mogę prosić Was o modlitwę abym znalazła swoje miejsce w jakimś chórze lub zespole, tym bardziej, że coś się zaczyna dziać i możliwe, że będę miała możliwość wyboru pomiędzy kilkoma miejscami.

A i wiecie czego mi najbardziej brakuje w Olsztynie - takich Mszy (np. jedna w niedzielę) o jakich słyszałam że są u dominikanów w Krakowie, czy w Poznaniu. Tylko, że może to by było zbyt idealnie gdyby każdy miał wybór czy woli Mszę z gitarą, czy Mszę jak najbardziej liturgiczną a wybór zależałby od jego dojrzałości (tylko, gdzie tą dojrzałość zdobywać, bo nie każdy ma tą łaskę być na warsztatach liturgiczno-muzycznych)


Ostatnio zmieniony przez Jola dnia Czw 13:02, 24 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kinga
Starszy Szeregowy Jan von Muzykant
Starszy Szeregowy Jan von Muzykant



Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:40, 24 Cze 2010    Temat postu:

dziękuję Siostro!
dziękuję Jolu!
biorę się za oglądanie i słuchanie Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Chorąży o Złotych Strunach (głosowych)
Chorąży o Złotych Strunach (głosowych)



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pią 2:03, 25 Cze 2010    Temat postu:

Jolu, tu maleńka część zespołu akademickiego… z Twojej parafii… poczułam się wywołana do tablicy… a skoro tak się poczułam, to napiszę kilka słów…
Zespół akademicki nie ma nic przeciwko śpiewaniu pieśni liturgicznych, przynajmniej większość jego członków i tu nie chodzi o to, że ktokolwiek neguje i sprzeciwia się liturgicznym śpiewom, więcej jesteśmy za!
Owszem piękno i niezakłócanie Liturgii jest bardzo ważne, ale też pamiętaj, każdy modli się jak umie i przynajmniej jeśli chodzi o zespół, nikt nie ma zapędów do gwiazdorzenia, ani wyżywania się w czasie Mszy Świętej. Nikt z nas nie chce czynić z Liturgii koncertu. Dobór pieśni i piosenek na Mszę to wypadkowa propozycji osób, które pojawiają się danego dnia na próbie. Niestety, studenci którzy w ogóle zechcieli zaangażować się w zespole, czy duszpasterstwie w większości pochodzą spoza Olsztyna i co jakiś czas na weekendy wyjeżdżają do domu. Nie ma więc stałego, pełnego składu co tydzień.
To co napisałaś o dojrzałości jest ważne i prawdziwe… nie wszyscy studenci reprezentują Twój poziom, myślę, że nawet ludzie po studiach i starsi często go nie osiągają…
Inna rzecz to subiektywne poczucie piękna… są tacy, którym utwory wykonywane w czasie Mszy Świętej przez zespół pomagają się modlić. Przychodzą i dziękują za możliwość przeżycia Mszy Św. z innymi pieśniami niż te, które od dzieciństwa znają, za to, że świadczymy o radosnym chrześcijaństwie… ale nie wesołkowatym. Może dzięki takiemu przeżywaniu odnajdą swoją drogę do Ojca…
Nie potępiałabym wszystkiego i wszystkich, bo różni jesteśmy i w tej różnorodności właśnie sobie Pan Bóg upodobał. Jestem daleka od pochwalania elektronicznych organistów czy akcji w stylu naszego rekolekcjonisty ostatniego… też mi się to nie podoba.
W mojej rodzinnej parafii przyzwyczajona byłam do pieśni liturgicznych, do zespołu, który spotykał się na próbach także w środku tygodnia, do pełnego ministrantów prezbiterium… pięknej oprawy Liturgii… i przyjechałam do Olsztyna… i zderzyłam się z kobietami – ministrantkami, z czymś dla mnie do tamtej pory niewyobrażalnym… z zanikiem zespołu – śpiewały wówczas na Mszach akademickich 3 osoby…. Żeby coś zmienić, trzeba zacząć działać, więc dołączyłam do zespołu… To co śpiewamy, to dla mnie klimaty pielgrzymkowe… ale pierwsze oznaki drogi ku lepszemu już się pojawiły - kilka pieśni liturgicznych, a te mniej liturgiczne dobierane są do czytań… Wszystkiego od razu się zrobić nie da…. A może się da… może spróbujmy….
Szkoda, że wolisz stać z boku i tylko pojedynczym osobom mówić, że coś Ci się nie podoba… i im zostawiasz działanie… tak jest łatwo, może warto jednak się zaangażować i od środka walczyć o nową jakość.
Też chciałabym śpiewać w chórze, chciałabym, by znalazł się ktoś, kto profesjonalnie poprowadziłby zespół, chciałabym, by jego członkowie mieli czas na próby … chciałabym...
Ale jest jeszcze jedno wyjście... nie rezygnując z działalności zespołu zawsze można pomyśleć o stworzeniu alternatywy dla niego i parafialnego chóru…
tyle tylko, że łatwo to pisać, a trudniej wykonać… ale mówią, że dla chcącego nic trudnego, może zacznijmy działać… zgromadźmy ludzi i róbmy coś na chwałę Pana!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus" Strona Główna -> III Biskupieckie Dni Kultury Sakralnej Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 30, 31, 32  Następny
Strona 22 z 32

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin