Autor Wiadomość
Mahda :)
PostWysłany: Śro 19:45, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Myślę, że Rodzinka Powiększona mi wybaczy małą relację Smile
Dziś byłam dwa razy u Faustynki. Raz była tylko z mamą a potem z dumnym tatą, zakochanym w niej do szaleństwa bratem i innymi (dalszymi) członkami rodziny.
Jest PIĘKNA! Włoski ma bombowe - najmniej na czubku głowy a więcej bokami Smile
Jest maleńka jak okruszek (ale i tak zastanawiałyśmy się z Jagodą jak ona w tym brzuchu się zmieściła) i lekka jak piórko Smile Ma maleńkie paluszki (choć piękną już widać płytkę paznokciową) i mini stópki Smile
Ogólnie przesłodka Smile)
Rodzice przeszli odmianę - słychać to było po głosie Andrzeja i widać po nich obojgu. Adaś sprawdzał natomiast czy Faustynka potrafi już chwycić rolkę (całą) ręcznika papierowego Smile Rolki nie umiała, ale mój palce - owszem Smile

Ogólnie - reasumując - śliczny obrazek tworzą Smile Cali i zdrowi wszyscy Smile
s.Elżbieta
PostWysłany: Wto 20:43, 15 Wrz 2009    Temat postu:

WSPANIALE!
NIECH WAM PAN BŁOGOSŁAWI I STRZEŻESmile
Karolina
PostWysłany: Wto 11:46, 15 Wrz 2009    Temat postu:

Data przesądzona!!!
15.09.2009r Narodziny małej Faustyny Smile - jest już z nami Very Happy Very Happy Very Happy
Karolina
PostWysłany: Sob 11:28, 01 Sie 2009    Temat postu:

A ja liczę na 15 sierpnia
Dziś mi się śniło, ze Jagoda rodzi... Smile
Monika
PostWysłany: Czw 8:37, 30 Lip 2009    Temat postu:

Więc my się modlimy o tą datę, a ty Jagoda leż, nie przemęczaj się i ćwicz krocze w razie potrzeby Wink
panasoniki
PostWysłany: Śro 23:28, 29 Lip 2009    Temat postu:

Dzięki Moniu i Jolu za podpowiedź, ale to niestety nie od nas zależy... przewala oczami przewala oczami przewala oczami przewala oczami przewala oczami przewala oczami
Choć nie ukrywamy, że przyjście na świat Faustynki w takie święto- byłoby pięknym dopełnieniem "maryjnego" działania w naszym życiu...
Heart Heart Heart Heart
Jola
PostWysłany: Śro 17:55, 29 Lip 2009    Temat postu:

Ufff... to czekamy co na to rodzice i sama Faustynka... co o tej dacie sądzą... Wink
Monika
PostWysłany: Śro 17:53, 29 Lip 2009    Temat postu:

Zmienione Razz
Jola
PostWysłany: Śro 17:50, 29 Lip 2009    Temat postu:

Oj Monia, nie - nie czerwiec!!!! Bo po dwóch tygodniach od planowanego terminu porodu wody płodowe zaczynają gnić i nasza Faustynka by się nimi zatruła... a tego nie chcemy - więc do czerwca nie czekajcie!!! A poza tym to w moim kalendarzu Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej jest 26 SIERPNIA... więc Faustynka tą datę niech rozważy...
Monika
PostWysłany: Śro 16:25, 29 Lip 2009    Temat postu:

He he he pomysłowe chłopaki Hurra Hurra Hurra
ja proponuję na termin porodu 26 sierpnia Very Happy w dzień Matki Bożej Częstochowskiej to by było dopełnienie "maryjnego" działania w waszym życiu Kwadratowy
panasoniki
PostWysłany: Śro 12:54, 29 Lip 2009    Temat postu:

Siostro!!!
Ale czad!!!
Naprawdę jesteśmy na ścianie razem z Agą i Pawłem?? Hurra Hurra Hurra Hurra Hurra
Dzięki wielkie za pamięć w tak dalekich stronach!! Heart Heart Heart Heart
No więc meldujemy, że byliśmy wczoraj u doktora Zbyszka w Olsztynie na wizycie kontrolnej.
Faustynka jest już ułożona w "pozycji wyjściowej", czyli do góry nogami.
Jej serce bije "spokojnie" z prędkością 140 uderzeń na minutę. Heart Heart Heart Heart
Doktor poinformował, że można już rodzić i, że może to się zdarzyć o każdej porze dnia i nocy, także nie znamy dnia ani godziny!!
Od pewnego czasu nasza "bambuła" (jak ją pieszczotliwie nazwał przyszły tata)- ma uporczywe czkawki, które widać na powierzchni brzucha. Rolling eyes Rolling eyes Rolling eyes Rolling eyes Rolling eyes
Potrafią one trwać do 20 minut!!
Więc Andrzej z Adasiem wpadli na pomysł, że będą mnie straszyć, żeby Faustynce przeszła owa czkawka!!
No i jak ja mam w spokoju dotrwać do terminu porodu!!
s.Elżbieta
PostWysłany: Wto 13:25, 28 Lip 2009    Temat postu:

Byłam w miejscach związanych ze św. Dominikiem Savio, w jego domu, w pokoiku, w którym umarł i polecałam mu Panasonikową Rodzinkę, a szczególnie Faustynkę. Jest tam takie miejsce, gdzie na jednej ścianie ludzie przypinają kartki z prośbami, lub podziękowaniami, a na drugiej wiszą różne symboliczne wota dziękczynne za wysłuchane modlitwy. Na ścianie z kartkami powiesiłam zieloną i napisałam intencję za Waszą Rodzinę i za Agnieszkę i Pawła. Na tej drugiej ścianie powiesicie już sami. Pray
Miejscowość nazywa się Mondonio di s.D. Savio, niedaleko Turynu Smile
s.Elżbieta
PostWysłany: Sob 21:11, 11 Lip 2009    Temat postu:

Dołączam się do tej KRUCJATY MODLITEWNEJ.

Szukałam modlitwy do św. Dominika Savio, ale zauważyłam, że jest to ta sama modlitwa. którą napisała w poście Karolina tylko w takiej formie, że matka modli się za swoje dziecko.
Znalazłam jeszcze inną.

Modlitwa do św. Dominika Savio

Boże - Stwórco i Dawco wszelkiego życia - błagamy o Twoje hojne błogosławieństwo dla małżeństw, które proszą o upragnione potomstwo. Uświęć ich oczekiwanie, błogosław cichą nadzieję, przemień cierpienie w radość i spraw, by owoc ich ludzkiej miłości objawił się w łasce i darze nowego życia. Przez Chrystusa, Twego Boskiego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Święty Dominiku Savio. Módl się za nami.
makarenka
PostWysłany: Sob 12:56, 11 Lip 2009    Temat postu:

Jagodko!@
chleb z masłem i majonezem to calkiem przyzwoite jedzenie!!!!!

a na poważnie
Bogu niech będą dzieki że możesz spokojnie sobie czekac na "ten" dzień w domku!
panasoniki
PostWysłany: Sob 8:54, 11 Lip 2009    Temat postu:

No więc wszystkich naszych "modlitewnych sponsorów" i informujemy, że Wasze westchnienia w intencji Faustynki są naprawdę skuteczne!! Padam Padam Padam Padam Padam Padam Padam
Oglądaliśmy wczoraj córkę na ekranie monitora w całej (dosłownie! Zawstydzony Zawstydzony Zawstydzony ) okazałości!!
Waży już prawie 2 kilogramy, ma dłuuuugie paluszki u rąk (lekarz skomentował, że pewnie to jakaś pianistka będzie), falujące w wodzie włoski, 2 fajne dziurki w nosie, przepiękne nerki i żołądek, no i bijące z prędkością 140 uderzeń na minutę serducho!! Heart Heart Heart Heart Heart Heart Heart
Torbielki w mózgu, (które kiedyś strasznie nas zmartwiły)- już zanikły!! Hurra Hurra Hurra Hurra Hurra
Takie oglądanie córki na ekranie bardzo nam się spodobało i spytaliśmy, czy doktor nie pożyczyłby nam tego sprzętu komputerowego na weekend, to byśmy ją sobie podglądali co chwila! Gwizdze.. Gwizdze.. Gwizdze..
On na to, że nie wpadło mu to jeszcze na myśl, ale rozważy założenie weekendowej wypożyczalni sprzętu USG dla przyszłych rodziców!!
A właśnie przed chwilą przebudzony Andrzej opowiedział nam swój koszmarny sen, w którym Faustynka już się urodziła...
A JA JĄ KARMIŁAM (ku jego rozpaczy) CHLEBEM Z MASŁEM, ŻÓŁTYM SEREM ... I MAJONEZEM!!! Szok Szok Szok Szok Szok Szok Szok Szok
Ciąg dalszy opowieści nastąpi za 2 tygodnie, po kolejnej wizycie u doktora Zbyszka!!
Pozdrawiamy i dziękujemy za modlitwę!!

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group