Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus"

Olo

CO TU TAK CICHO Question

zwierzaczek

Olo o tej godzinie grzeczne dzieci jedzą kolację

myją ząbki

mówią paciorek

i idą spać

ja za to dziś dzień dobry wszystkim mówię i miłego dnia życzę

Moniczysko

Witam,
jako człowiek niedawno acz niezwykle skutecznie zarażony jednostką chorobową o nazwie Warsztaty liturgiczno - muzyczne (która to jednostka jak wiadomo zaraża trwale i szybko się rozprzestrzenia) chciałam się przywitać i zgłosić akces mojej skromnej osoby do grona użytkowników niniejszego forum Grey_Light_Colorz_PDT_15

pozdrawiam wszystkich cieplutko

Monika

Witamy kolejną Monię na forum!! Very Happy

Jola

Cześć Monika! Kwadratowy

zwierzaczek

s.Elżbieta

Niesamowite!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Moniko
cieszę się, że i tu Cię spotykam Laughing

Dla pozostałych forumowiczów - Monika to dyrygentka z warsztatów w Pieszycach Very Happy

panasoniki

Witamy kolejną Miszczynię- Dyrygentkę na naszym forum!!

Ależ to miło, że Pieszyce coraz liczniej dołączają do naszej forumowej rodziny!!

Moniko, napisz coś więcej o sobie, bo chcemy Cię bliżej poznać...

A na dobry początek, taka mała wskazówka dla Ciebie, jakże przydatna w życiu każdego Miszcza- Dyrygenta:

... no i oczywiście zapraszamy Cię do aktywnego uczestnictwa w innych tematach naszego forum!!

Jola

Ciekawe skąd ja ten obrazek znam... Wink

zwierzaczek

mnie się ten obrazek bardzo podoba Very Happy

tak trochę z innej beczki, polecam do przeczytania wszystkim śpiewającym i też tym którzy śpiewają pod prysznicem... może już to znacie...
[link widoczny dla zalogowanych]

"Sami bądźcie tym, co śpiewacie. A jesteście Jego pieśnią pochwalną, gdy wasze życie jest dobre."

Moniczysko

Skoro mnie siostra Elżbieta ostatecznie zdemaskowała... Wink

kilka słów o mnie (choć jak znam swoje grafomaństwo i tak wyjdzie elaboracik)

Przede wszystkim nie zasługuję, przynajmniej na razie, na zaszczytny tytuł Miszcza Dyrygenta. Wciąż bowiem jeszcze studiuję, obecnie na piątym roku Akademii Muzycznej we Wrocławiu (w maju dyplom... brrr...) a w kwestii warsztatów liturgiczno muzycznych jestem całkowitym niemowlaczkiem, ponieważ te wrześniowe w Pieszycach były moimi pierwszymi przeżytymi tak od początku do końca. Trafiłam na nie tak zwanym "przypadkiem", ale prowadząc je (jak mówiła mrówka do słonia) z Piotrem Pałką i Hubertem Kowalskim (którym z tego miejsca chciałam podziękować za prawdziwie budujące świadectwo) łyknełam bakcyla chyba na dłużej (i to niezależnie od tego po której stronie pulpitu miałabym stać) Źródłem pierwotnego zakażenia, była oczywiście niezawodna siostra Elżbieta, której wiiiiiiiiiiiiiiiiieeeeeeeeeeeeeeelkie serducho e tej kwestii niejeden tutejszy forowicz juz zna (i która ma teraz ze mną do czynienia na tyle często, że wkrótce nie zdziwi się kiedy pewnego pięknego dnia wyskoczę jej z lodówki Wink

Oprócz studiów jestem paskudną panią od muzyki oraz prowadzę dwa zespoły (dziewczęcy "wstrząśnięty" i dorosły "zmieszany") i mówiąc wprost kocham to co robię Very Happy

Bo choć wiem jak wiele jeszcze przede mną, cudownie jest móc chwalić muzyką Pana i dzielić się jej pięknem z innymi ludźmi. Zreszta jak mawiał jeden z moich pierwszych dyrygenckich Mistrzów "życie bez muzyki to jakaś niedorzeczność"

Może wystarczy, bo jak się bardziej rozkręce to...

Pozdrawiam wszystkich forowiczów cieplutko

Mahda :)

Witam i ja bardzo serdecznie!! Jestem i wiem co się dzieje, tylko się nie wpisywałam Smile

Już w innym dziale napisałam, że chyba zima idzie i sen zimowy dlatego postanowiłam przywołać trochę lata i ciepła:

Małgosia

Madziu, faaaaaaajne te zdjęcia i na dodatek chyba rozpoznaję znajome osoby i miejsca Wink

Aż mi trochę żal, że na moment przerwę te letnie klimaty (choć nie do końca Very Happy

)
Otóż, przypomniało mi się, że podczas mojego letniego pobytu w Warszawie fotografowałam przepiękne Anioły na Powązkach.
Chciałabym się z Wami podzielić chociaż kilkoma w ten szczególny dzień

panasoniki

Tu matka po połogu!!
Pozdrawiam Was mroźnie!!

Wczoraj wieczorem, dzięki Monice, a tak naprawdę- dzięki jej opisowi na gg: "Mamy śnieg!!" (czy jakoś inaczej...

)- otworzyliśmy żaluzje i szczęki nam opadły na same parapety, bo ujrzeliśmy po raz I-szy w tym roku zaśnieżony świat za oknem!!! Szok

- mniej więcej tak to wyglądało!!
Śmialiśmy się potem, że gdyby nie komputer- przegapilibyśmy zimę za oknem!!

Rok temu było podobnie, ale o tamtej akcji może kiedyś Mahda napisze, bo też brała w niej udział!

Patrząc Mahda na Twoje fotki z wyjazdu do Medjugorie, tak ciepło nam się na sercu zrobiło, że aż przykręciliśmy kaloryfery!!

Gośku, a z kolei patrząc na Twoje anioły, poprosiłam Andrzeja, żeby V od góry anioła umieścił na pomniku po mojej śmierci!!
Jest piękny!!! Heart

Małgosia

Dobry wybór Jagoda Wink

, sama się waham między kilkoma Very Happy

, a mam ich tam jeszcze paręnaście w zanadrzu...

U mnie wczoraj zima postraszyła, a dziś już sobie poszła.
Od razu przypomniało mi się, jak w ubiegłym roku w Gietrzwałdzie zaczęliśmy nagrywać płytę jesienią, a skończyliśmy zimą Very Happy

(i to wszystko się działo w jeden wieczór!)