Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus"

s. Samuela · Wysłany: Wto 23:12, 16 Mar 2010 Temat postu:

Dobranoc Olo Exclamation

Olo · Wysłany: Śro 0:24, 17 Mar 2010 Temat postu:

Dziękuję i wzajemnie Smile

Mahda :) · Wysłany: Nie 12:07, 21 Mar 2010 Temat postu:

Myślę, że WARTO!! dziś kupić Gościa Niedzielnego!! Jest krótki artykuł o śpiewie na Triduum okraszony zdjęciem min. Miszcza Pawła Smile

Jola · Wysłany: Nie 15:43, 21 Mar 2010 Temat postu:

Ja kupiłam już w piątek... i dodam że płytka jest przepiękna... Gwizdze..

Olo · Wysłany: Nie 23:59, 21 Mar 2010 Temat postu:

Ja nie kupiłem Sad

W ogóle jakoś tak mi teraz smutno Crying or Very sad

Asia M. · Wysłany: Pon 2:30, 22 Mar 2010 Temat postu:

Olo, nie smuć się, może jeszcze nic straconego Grey_Light_Colorz_PDT_15

"Gościa" można chyba zazwyczaj kupić przynajmniej na początku tygodnia w wielu kościołach, Empikach, a nawet w zwykłym kiosku Ruchu, jeszcze wszystko przed Tobą Grey_Light_Colorz_PDT_08

xgm · Wysłany: Pon 8:21, 22 Mar 2010 Temat postu:

W naszej parafii GOŚĆ się skończył baaaardzo szybko - na szczęście była chwila rozmowy z Miszczem Pawłem we własnej osobie na koncercie finałowym w Kaliszu Wink

(także o muzyce pasyjnej)

s.Elżbieta · Wysłany: Pon 16:12, 22 Mar 2010 Temat postu:

Ojej
nic nie wiem o "płytce gościowej". Jestem wybita z rytmu szarej rzeczywistości po warsztatach w Kaliszu. Niestety nie mogłam zostać na ostatnim koncercie. Jak się mieszka za górami za lasami i jeździ miejską komunikacją, to tak bywa. Uczestnicy Kaliskich Warsztatów wspierali duchowo Konin, myślę, że odwrotnie też tak było.
Cieszę się, że mogłam poznać wiele nowych osób, z prowadzącymi oczywiście na czele. Wieczorem, gdy usiadłam na chwilę do komputera, doznałam olśnienia, że ks. Grzegorz z warsztatów z Kalisza to forumowy Padre, który internetowo błogosławi. Jaki świat jest mały, a jaki Bóg jest Wielki!

panasoniki · Wysłany: Pon 20:57, 22 Mar 2010 Temat postu:

Siostro, no to wyślemy płytkę Siostrze w prezencie, bo my mamy całą płytę "Sławcie usta" z tymi i innymi pieśniami liturgii Wielkiego Czwartku i Wielkiego Piątku.

A "Gościa Niedzielnego" ludzie u nas na parafii rozchwytują w kilka minut, ale my na szczęście mamy "plecy" u naszej Siostry Zakrystianki, która nam sprzedaje "Gościa" dosłownie "spod lady" Gwizdze..

Strasznie fajnie, że ludzie spotykają się przy okazji warsztatów nie tylko na "swoim terenie", ale zdobywają doświadczenie i obserwują warsztaty "gdzie indziej"... Ok!

Tak właśnie, dzięki znajomościom, przyjaźniom, które często rozwijają się na naszym forum- buduje się wspólnota ludzi "jednego serca i jednego Ducha"... i to jest piękne!

NO I GRATULUJEMY SIOSTRZE CUDOWNEGO OLŚNIENIA, ŻE KS. GRZEGORZ Z KALISZA I FORUMOWY PADRE TO TA SAMA OSOBA!!! Rotfl

A może wreszcie KSIĄDZ PADRE wstawi swój przewielebny wizerunek w awatar?...

To taka mała prośba moderacji... Padam

s.Elżbieta · Wysłany: Pon 21:57, 22 Mar 2010 Temat postu:

Bardzo DZIĘKUJĘ.
Tak, uczestnictwo w różnych warsztatach poszerza horyzonty warsztatowe. I od strony organizacyjnej, muzycznej i oczywiście znajomościowej, ale najbardziej "duchowo - głębinowej". Cieszyłam się, że w Kaliszu też bardzo mocno był kładziony nacisk na sferę duchową. Tym bardziej, ze padały te treści z ust ludzi, którzy mają potężną bazę od strony kunsztu muzycznego. Potwierdzało to moje intuicje i pewne już doświadczenie w tym względzie.
A co do Padre, tym bardziej się cieszę, bo chciałam z nim porozmawiać, a tam jakoś się nie udało, a FORUM WARSZTATOWE daje mi tę możliwość

Małgosia · Wysłany: Pon 22:15, 22 Mar 2010 Temat postu:

Oczywiście Siostro, że rozpinaliśmy duchowe mosty między Koninem a Kaliszem, bo cóż to w końcu jest te 50 kilometrów...tym bardziej w sferze ducha...

zwierzaczek · Wysłany: Pon 9:32, 29 Mar 2010 Temat postu:

Nie bardzo wiedziałam droga Moderacjo gdzie to umieścić więc umieszczam tutaj jak coś proszę przenieść

Historia i jednocześnie świadectwo o kobiecie która będąc w ciąży dowiedziała się,że ma nowotwór, mimo to postanowiła urodzić dziecko...
polecam wszystkim może na chwile zadumy na ten czas..

[link widoczny dla zalogowanych]

panasoniki · Wysłany: Pon 14:20, 29 Mar 2010 Temat postu:

Film obejrzałam z wielkim wzruszeniem...
Siedziałam tak w osłupieniu dłuższą chwilę, nie mogąc zebrać myśli...
Może to zabrzmi dość patetycznie, ale tak pięknie i prosto opowiedziana historia Basi uzmysłowiła mi- także matce, że w obliczu tak powszechnej "cywilizacji śmierci", (która pochłania tysiące niewinnych nienarodzonych dzieci) nie mogę żyć nie reagując na to zło!
A zaczęło się od przypadkowej audycji w TV Trwam w ubiegły piątek, którą to oglądałam w kuchni przy okazji zmywania naczyń...
Wypowiadała się akurat Wanda Półtawska -bliska przyjaciółka Jana Pawła II, która była poddawana w obozie koncentracyjnym strasznym eksperymentom medycznym.
Za wstawiennictwem kardynała Karola Wojtyły u Ojca Pio- doznała cudownego uzdrowienia z choroby nowotworowej.
Ona to właśnie mówiła o straszliwych aborcjach dokonywanych w gabinetach lekarskich...
Mówiła o projekcie rządu (chyba w Belgii), który pozwalałby na dokonanie aborcji przez NASTOLATKĘ! bez wiedzy jej rodziców, przy równoczesnym wymogu pisemnego zezwolenia rodziców na np. zabieg w gabinecie stomatologicznym!!!
Wypowiadał się również Wojciech Cejrowski i inni ludzie broniący życia nienarodzonych.
Mówili oni o ogromnych koncernach farmaceutycznych, finansujących czasopisma "młodzieżowe" propagujące "wolny, niezobowiązujący sex", a co za tym idzie -w imię fałszywie pojmowanej troski o młodych- reklamujące BEZPIECZNE środki wczesnoporonne dla dziewcząt!
Słuchałam tego zmywając naczynia i przerażenie coraz większe mnie ogarniało...
Niby zdawałam sobie sprawę z problemu...
Jednak nigdy nie było jakoś okazji, żeby podjąć ten temat głośno i oficjalnie... a może unikałam tego, żeby nie być posądzoną o średniowieczne nastawienie, o "rydzykowe myślenie"?...
Gdy tak sobie o tym myślałam, Wanda Półtawska opowiedziała, że gdy omawiali z kardynałem Wojtyłą problem długich kolejek kobiet, czekających na przerwanie ciąży i gdy zapytała Go, kto jest temu winny- On odpowiedział mniej więcej tak:
"My wszyscy. Wszyscy jesteśmy poniekąd winni zabijania nienarodzonych dzieci, bo nie mówimy głośno o aborcji, nie modlimy się wzywając Bożego Miłosierdzia o opamiętanie..."
Dodał jeszcze, że na Sądzie Ostatecznym każdy z nas będzie min. rozliczony z "grzechu zaniechania", czyli nieskorzystania z okazji, aby przeciwstawić się złu- czy to w sposób werbalny, czy formą modlitwy lub postu w tej intencji...
I to zdanie mnie trafiło kompletnie.
Uzmysłowiłam sobie, że takich "okazji" było mnóstwo w moim życiu, a ja przechodziłam koło nich obojętnie... no może z lekkim współczuciem i czasem zgorszeniem, że coś takiego ma miejsce...
Po programie postanowiłam, że nie można dłużej czekać, tylko trzeba coś zrobić...
Od razu pomyślałam o naszym forum, gdzie przecież tak pięknie jednoczymy się w modlitwie...
Pomyślałam, że nasze forum może być sposobem na głośne opowiedzenie się przeciwko okrucieństwu aborcji!
I gdy tak myślałam...obejrzałam filmik od Gosi- zwierzaczka...
Historię Basi, która miała wybrać między swoim zdrowiem, a życiem jej nienarodzonego dziecka...
Jestem zauroczona jej postawą i jednocześnie zazdroszczę jej odwagi zachowania człowieczeństwa w tak dramatycznym wyborze...
I ten jej "sprint do Mety", która powinna być celem życia każdego z nas...
Nigdy nie rozumiałam Pawła Bębenka, który tak często wspominał o swojej tęsknocie za Wiecznością, za tym prawdziwym życiem po tamtej stronie...
Historia Basi znacznie mi to rozumienie ułatwiła...
Przepraszam za chaos w tym poście, ale tak bardzo chciałam się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami z ostatnich dni (które nie mogły być przypadkowe!), że nie miałam głowy do stylu i zasad chronologicznych postu.
Dzięki Gosiu- zwierzaczku za ten link!

Małgosia

W przerwie między sprzątaniem, zakupami, gotowaniem, pieczeniem, próbami... Very Happy

koniecznie zajrzyjcie na stronę [link widoczny dla zalogowanych]
temat: Pieśni Liturgii Triduum Paschalnego - zobaczycie naszych Kochanych Miszczów, a co niektórzy może także odnajdą siebie Wink

Pozdrawiam ze słonecznego Konina

xgm

Cieszę się, że ja to ja (łączenie dwóch postaci nie jest proste... Smile

) i zapewniam, że bardzo żałuję braku możliwości pojawienia się w Biskupcu w tym roku... a że duchowa strona śpiewu liturgicznego jest jego faktycznym fundamentem, chętnie i pod każdym pozorem głosić będę konieczność łaski Bożej w życiu muzyków kościelnych Smile

Pozdrawiam (i błogosławię w dziale "ŻYCZYMY..." Very Happy

)

(co do ikonki zaś - od lat używam takiegoż obrazka i raczej marne szanse, żebym go z własnej i nieprzymuszonej woli zmienił... przyznam zresztą, że w sieci jestem bardziej znany z tego wizerunku niż np. z [link widoczny dla zalogowanych])