Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus"

Monika

Kocham was Panasoniki!!!!!

panasoniki

No czeeść Monia!!

Krótkie, bo krótkie, ale wyznanie miłości po tak długiej "niebytności" na forum to już coś! Heart

Oczywiście "powzdychamy" w Twojej intencji (o której piszesz w "Modlitwach") i w zamian za to czekamy na krótką inf. gdy będziesz już po wszystkim- tylko nie pisz pod wpływem narkozy, bo możemy mieć kłopoty ze zrozumieniem...

Jola! Gratulacje!!

Jak te posty lecą, prawda?...
Ale nie ma się co dziwić, skoro spotykamy się na forum już 7 lat...

A córka oczywiście pięknie dziękuje za życzenia imieninowe!

zwierzaczek

ruch powakacyjny się zaczął Smile

Miło Was poczytać Smile

Przy okazji znów coś zareklamuję a może ktoś się skusi Cool

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiamy wszystkich z jesiennego Krakowa

ola_morag

Witam was pozną porą ..
Tez dlugo sie nie odzywalam ale wakacje byly jezdzilam do braniewa do moich kochanych siostr potem caly miesiac w szpitalu lezalam dowiedzialam sie o nowotworze pozniej mialam wyklady na szkoleniu miesiecznym i tak czasu nie bylo .. u mnie wporzadku gdyby nie ten nowotwor ale co tam .. a co tam u was slychac .. hehe chyba przeniose sie do olsztyna ojcowie na dworcowej czrni franciszkanie konwentualni wymiataja i te sluzenie przy oltarzu o 8 rano i z samego rana spiewanie pslamu to bylo mega ostatnio we wtorek

panasoniki

Ola, westchniemy w Twojej intencji przed Św. Józefem... Heart

Zwierzaczku, Ty wiesz, że my wciąż czekamy na krótkie sprawozdanie z Waszego nowego gniazdka!!! Cisza

Pamiętaj, że jak już się należy do forumowej rodziny (a Wy z Łukaszem należycie!), to trzeba od czasu do czasu zdać relację na temat: "Co tam u Was, w dalekim Krakowie?"...

Po powrocie z Kalisza chcemy widzieć posta od Ciebie i to nie jakieś marne 2-3 zdania, ale znacznie dłuższą formę wypowiedzi pisemnej!!!

Jola

Ojej,

dziękuję za te gratulacje. No ja tu trochę krócej niż 7 lat, pamiętam swoją niechęć do jakiegoś logowania na forum w internecie... a tu nagle wsiąkłam i wyszło tyle postów napisanych Smile

zwierzaczek

Jolu

ja tez początkowo miałam podobnie. Jak słyszałam słowo forum to myślałam, że co ja się będę udzielać... efekty widać Wink

Drogie Panasoniki! Cóż można pisać o naszym gniazdku?
Jako szczęśliwi posiadacze po szybkim malowaniu o którym gdzieś była mowa, nastąpiła równie szybka przeprowadzka

i rozpakowywanie pudeł Exclamation

które zajęło nam tylko półtora miesiąca.

Zostało jeszcze trochę do zrobienia

oczywiście szystko w swoim czasie... Wink

Za oknem podziwiamy nie tylko kolorową jesień ale i rosnące w oczach Centrum JP II, a na a horyzoncie z balkonu babią górę i tatry...

Poza tym wielkich zmian nie widać....

Dłuższa wypowiedź mi wyszła - bardziej obrazkowa niż pisemna, mimo to liczy więcej niż 2-3 zdania Smile

Zapraszamy do Krakowa na

panasoniki

Sprytnie podeszłaś do zadania domowego i nawet pomysłowo! Ok!

Mamy nadzieję, że Wasze nowe miejsce na ziemi będzie przepełnione miłością i zrozumieniem, a umówione spotkanie kiedyś na pewno dojedzie do skutku.

Jola

zwierzaczek

panasoniki

Znacie nas nie od dzisiaj...

Jesteśmy normalną, polską rodziną, zarabiającą średnią krajową...
Aż tu nagle dzwoni do nas syn... i oznajmia nam, że... ZOSTAŁ STYPENDYSTĄ PREMIERA i że chcą nam przelać jakieś pieniądze na konto!!! Szok

Czyjemy się mniej więcej tak:

Myślicie pewnie, że nam teraz woda sodowa uderzy do głowy...
Nic z tych rzeczy!!
Zastanawiamy się tylko, na co przeznaczymy te pieniądze...

Andrzej myślał, żeby od jutra rzucić pracę, ale odwiodłam go od tego, bo życie w luksusie, bez żadnego zajęcia... strasznie męczy człowieka... Niepewny

Myśleliśmy też, żeby wynająć Faustynie jakąś guwernantkę, która uczyłaby naszą córkę dworskich manier i 5 języków obcych, ale ta za nic nie chce zostawić swojego Kubusia (od głupich min) i Julki (od głupich zabaw)... Zdegustowany

Także jak na razie nie mamy pomysłu, jak spożytkować ten majątek, jaki znajdzie się na naszym koncie bankowym...
Wiem jedno, odliczę sobie koszty bycia w ciąży i koszty porodu, gdyż ten czas był czasem naprawdę wielu wyrzeczeń...
Adaś na pewno to zrozumie..., no bo w końcu, TO JA GO URODZIŁAM I TO DZIĘKI MNIE DRZWI DO KARIERY STOJĄ PRZED NIM OTWOREM!!!

[link widoczny dla zalogowanych]

Aga175

Adaś - Gratulacje Exclamation

ale lepiej załóż sobie własne konto Rolling Eyes

panasoniki

Dziękujemy w imieniu Adasia!

Mowy o oddzielnym koncie być nie może, .... bo my już wchłonęliśmy I ratę jego stypendium!
Wsiąkła jak w gąbkę!

A teraz zmiana tematu...
Zastanawialiście się kiedyś nad genezą powstania "tajemniczego" uśmiechu Mony Lizy?...

Oto odpowiedź! (głupie to strasznie, ale nas rozbawia do łez...

)

justynka

A wszystką tą mądrość Adaś zdobywa w jakże pięknym mieście KĘTRZYNIE i zacnej szkole:

Swoją drogą to całe szczęście , że takich rodziców jak u Hrabiów nie ma albo jest mało. A Jagoda i Andrzej tylko się zgrywają na takich, przecież oni mają złote serca Heart

ola_morag

Witam i ja .. nie pisałam wczoraj bo od 3 w nocy byłam w podrozy do koszalina a pozniej do slupska ..
no wczoraj z wolontariuszami o 3 nad ranem udalismy sie do koszalina na szkolenie juz od samego proponowanego terminu nic nie wychodzilo a to byl problem z dojazdem z kosztami noclegiem ale widac on czuwa pieniadze sie znalazly dojazd tez termin wszystkim pasowal i nawet na ostatnia chwile nocleg sie znalazl .. przygarneli nas salezjanie z słupska w zamian za przejecie niedzielnej mszy dla dzieciakow w sensie spiewu i obstawy liturgicznej oczywiscie na mnie padlo prowadzic spiew ale tgo szczegol dzisiaj juz nie czuje gardla .. ppozniej jeszcze mielismy zabawy dla dzieciakow troche ich rozerwac dzieciaki byly malowane buzki zwierzaczki z balonow i zabawy animacyjne w kółku no dzieciaki szalaly byla ich cala zgraja nie liczylam ale cale oratorium dzieciakow kolo 60 osob plus nasza 20 animatorow mlodziezowych wolontariatu prawie 7 godzin jechalismy do koszalina nie obylo sie bez przygod odrazu po odjechaniu z zbiorki okazalo sie ze zapomnielismy najwazniejszej rzeczy jednej oczywiscie juz bylismy kolo 30 km dalej od miejsca zbiorki oczywiscie sie wrocilismy bo bez tego ani rusz .. dotarlismy do koszalina okolo 10 i mielismy wpierw 2 gry terenowe potem warsztaty spotkanie z wazna osobą kosciola katolickiego oczywiscie nie chodzi o papieża bo to raczej nie realne ale chodzilo o biskupa kolo 21 dotarlismy do slupska na nocleg oczywiscie nie obylo sie bez odwiedzenia macdonalda i ponad godzinne spoznienie ks ktory udostepnil nam plebanie na nocleg i nasze szalenstwa nocne oczywiscie poszlismy spac kolo 3 nad ranem dzisiaj bo myslelismy nad zabawami dla dzieciakow i repertuar na dzisiejsza msze i tak polowa wogole nie myslala ale ze wzgledu na zmeczenie dzisiaj wstalismy okolo godziny 8:00 tzn ja i pare dziewczyn aby ogarnac sniadanie potem mielismy spotkanie z gonzem takim łukaszem zalozyl swoja wlasna firme tzn jest alpinista przemyslowym jak kolwiek mialo by to znaczyc .. potem poszlismy jeszcze na probe i o 11 mielismy msze pozniej te zabawy z dzieciakami no i potem ruszylismy w droge jeszcze tylko zachaczylismy o muzeum ktore dla nas specjalnie bylo otwarte ( ma sie te znajomosci ) bylismy na wystawie witkacego no i potem jeszcze zachaczlismy na jakis szybki obiad i do domu dobilam okolo 21 troche dlugo jechalismy ale to przez durny korek w gdansku juz nie nawidze za to gdanska .. a tak wogole co tam u was ? szykuja sie jakies warsztatty na warmii ???