Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus"

S. Edyta

Nie jestem obeznana z nowościami filmowymi z przyczyn technicznych Smile

ale... Do grupy filmów bardzo dobrych, filmów z przesłaniem - jak ja to nazywam - dodałabym "Joe Black'a" ze znakomita kreacją Hopkinsa. Ta opowieść zaprasza do zweryfikowania własnej hierarchii wartości i przypomina, że nasza przyszłość (wieczność) jest w zależności od teraźniejszości, którą należy przeżywać... no właśnie... w wierności wartościom, które uznajemy za najwyższe, prawdziwe...
A myśle sobie o "Pasji" Mela Gibsona... To jest film, którego nie da sie porównywać z żadnym innym... jest poza konkurencją z jakimkolwiek obrazem... To takie moje troche mocjonalne podejście, chociaż nie tylko...
Ponieważ filmy z reguły opowiadają fikcyjne wydarzenia, a nawet jeśli prawdziwe... żaden z nich nie opowiada o Zbawieniu... To jest hirtoria jedyna w swoim rodzaju... dlatego żadne porównanie sie jej nie ima... Tak myślę...

DARION

S. Edyta

Hmmmm... A wiesz Darionie, że "Władca Pierścieni" to książka znajdująca sie na liście dziel inspirowanych Pismem Świętym? To Ewangelia zaklęta w baśń... i jest piękna Smile

Popieram Ciebie w tym zachwycie nad książką i filmem też... a będąc w klimacie baśni, uwielbiam "Opowieści z Narni", także inną wersję Ewangelii, co prawda bardziej adresowaną do młodszych odbiorców, ale... co mi tam Smile

Daniel

Witamy s. Edytke na stronie (prawdziwa pasionatka forum). Darion, trzymam cię za słowo. No i krótka krytyka. Nie jestem fanem kryminałów, ale Dennis Lehany to prawdzie odkrycie. Na podstawie jego literatury C. Eastwood nakręcił "Rzekę tajemnic (film tak trudny i prawdziwy jak samo życie. Kto nie oglądał, to jazda do wypożyczalni). 3 lata pózniej B. Affleck wyreżyserował "Gdzie jestes Amando". Tematyka kontrowersyjna (pedofilia i uprowadzenie nieletnich). Rzadko jako krytyk się wzruszam, ale tu ryczałem. Jedno pytanie. Co byś ty zrobił(a) na miejscu głównego protagonist w ostatniej scenie filmu? Postanoawiłem przeczytać powieść tego autora. Zdecydowałem się na "Wyspe skazańców" i ................................................................................REWELACJA!!!

Monika

"Opowieści z Narni" - ksiązki jak i film to dla mnie hit. Najbardziej zapadły mi w pamieć 2 zdania: "Nic nie zdarza się 2 razy tak samo" i słowa Aslana "W swoim świecie też mnie spotkasz tylko pod inną postacią" (moze nie doslownie ale o to chodziło Wink

) te opowieści budzą dobro i piękno w człowieku Smile

DARION

.........

Małgosia

Mimo pracowitego weekendu udało mi się obejrzeć "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj" (tytuł polski nie jest chyba najbardziej zręczny Sad

)
Danielu, film bardzo mi się podobał!
Nie będę tutaj oczywiście zdradzać szczegółów, ale nie jest to tylko sensacyjna opowieść - jakby się można spodziewać po tytule... Film jest momentami śmieszny, momentami mroczny, ale przede wszystkim skłania do refleksji. Jakoś tak dobrze wpasował mi się w tematykę Adwentu i symbol "świętego grzesznika", którego tak naprawdę może osądzić tylko Bóg. Pomaga w tym nawiązanie w filmie do obrazu Hieronima Boscha "Sąd Ostateczny". Oczywiście, od razu zainteresowałam się wirtualnie Smile

innymi obrazami Boscha i znalazłam taką ciekawą myśl puentującą wiele jego dzieł - malował tak, jakby chciał powiedzieć "Uważaj, jak żyjesz, bo od tego będzie zależało prawdziwe życie."
Ale - miało być o filmie... Koniecznie (!) muszę kiedyś pojechać do tej Brugii, bo jest "pieprzona", jak mówi jeden z bohaterów, ale bajkowa Smile

Oprócz uroku średniowiecznej architektury zachwyciła mnie rewelacyjna muzyka, wyśmienite dialogi, świetni aktorzy. "Najpierw strzelaj..." to pozornie świat bez zasad moralnych, ale tylko pozornie...
Ja też nie umiem się zdecydować, który z aktorów gra najlepiej - każdy zagrał mistrzowskie sceny.
Acha, mała dygresja - zdecydowanie polecam oglądanie w oryginalnej wersji językowej i czytanie napisów - ponieważ ze względu na momentami wzmożoną ilość ilość przekleństw (to też jest klimat tego filmu) komuś postronnemu mogłoby się wydawać, że oglądacie jakiś chłam, a tak naprawdę nie jest Smile

.

DARION

.........

Mahda :)

A ja mocno zastanawiam się nad tym, czy nie zabrać na Święta laptopa żeby nadrabiać zaległości. Ale chyba jednak wezmę książki a filmy w przerwie między Świętami a Nowym Rokiem.....

Daniel

Małgosiu, ciesze się że ci się film spodobał. Z twej relacji wynika głęboka refleksja (pisałabyś dobre krytyki). Film odebrałem podobnie jak ty. Sięgnij jeszcze po "Gdzie jesteś Amando". Darion, niestety "Hellboy II" będę miał okazję obejrzeć dopiero w marcu lub kwietniu na DVD zAustrii (inaczej filmów nie oglądam, to taki mój odchył), ale G. del Torro (reżyser) to wizjoner, warto iść na jego filmy chociażby ze względu na scenografie ("Labirynt fauna", "Blade II").

DARION

............

Olo

Na gorąco po obejrzeniu filmu piszę żeby go wam polecić.
Mianowicie chodzi o film pt "Mroczny rycerz",
Twisted Evil

ze świetną kreacją aktorską nieżyjącego niestety Heath Ledger'a.
Nie będę się rozpisywać o filmie gdyż nie posiadam daru recenzowania czegokolwiek Wink

lecz gorąco zachęcam do obejrzenia.

DARION

................

Mahda :)

A ja z pewnością obejrzę bo strasznie lubię tego aktora!!
Ostatnio skusiłam się na "Nieustraszonych braci Grimm" Smile

S. Edyta

A ja wszystkim polecam tak przed świętami... hmmm... bajkę, o banalnym scenariuszu... animację komputerową pod tytułem: "Ekspres Polarny"...Niby nic szczególnego, ale... zawiera ciekawe spotrzeżenia dotyczące wiary (w sensie ogólnym rzecz jasna)... Warto spojrzec na nia od tej stony i... postawić sobie pytanie, jaka jest moja wiara... na czym polega... czy jest wynikiem swiadomego i dobrowolnego wyboru... i wreszcie... czy realizuje wynikające z niej poslanie...