Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus"

Karolina

[link widoczny dla zalogowanych]

Tą wypowiedzią chcę zacząć nowy temat, coby Was trochę zmobilizować. Trafiłam na to przypadkiem, a jako że studentką jestem posłuchałam.

Pierwsze na co zwróciłam uwagę to prośba młodej dziewczyny o schudnięcie 10 kg. Tak mnie zastanowiło to, czy to stosowna prośba do Boga? Jak możemy prosić Go o to by zmieniał swoje dzieło? Przecież to Bóg nas stworzył takimi jakimi jesteśmy teraz, jak On ma zmienić to co już raz stworzył?

Zachęcam do rozważań.

Aga175

Gdybym ja chciała schudnąć 10 kg, to niewiele by ze mnie zostało Wink

A tak na poważnie to ta modlitwa studentki jest straszna. Właściwie trudno to nazwać modlitwą, to raczej lista żądań. Żądań, których spełnienie wcale nie dałoby jej szczęścia.
Poza tym współczuję jej chłopakowi, którego ona chce zamienić w maszynkę do spełniania życzeń. A zamiast modlić się o stypendium naukowe, powinna poprosić o mądrość, dar skupienia się na nauce.

To tyle moich przemyśleń na razie, cud że w ogóle mam dzisiaj jakieś przemyślenia Wink

(egzamin z analizy matematycznej jest wyczerpujący...)

A co do dziwnych modlitw studentów, to na koniec opis z gg mojego kolegi

Ellunia

Spowiednik ktory pasuje do mojej duchowosci jest najfajniejszy Razz

chyba musze sie zastanowic czy moj kierownik duchowy pasuje do mojej duchowosci Razz

bo jak nie to chyba musze go zmienic Razz

Jeden z moich ulubionych fragmentow Pisma Świetego i niesamowita obietnica: