Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus"

Mahda :)

Niestety nie Sad

Dla mnie wyrwanie się dalej niż do Gietrzwałdu to sporo wolnego w pracy a nie da się tego załatwić ot, tak po prostu.
Miałam wolne na Gietrzwałd Smile

makarenka

zdaję sobie sprawę
ja jako będąca na wychowawczym nie mam tego problemu...
ale mam za to taki - z kim zostawić dzieci....

Olo

Olo może robić za opiekunkę Razz

Oczekuję tylko wiktu i opierunku Very Happy

hehe

makarenka

wikt i opierunek by nie był problemem
ale niestety cecylka nie jest taka łatwa w obsłudze Wink

Olo

Uuu, ktoś tu nie wierzy w moje umiejętności bycia niańką Shame on you

W takim razie oferta jest nie aktualna Wink

Małgosia

Makarenko, ja co prawda nie jestem organizatorką tych warszatów w Koninie, ale "od źródła" Smile

wiem, że prawdopodobnie zgłosiło się do nas około 70 osób.
Cieszę się bardzo, bo my dopiero raczkujemy

i wierzę, że również u Was wszystko jak najbardziej wypali. Wiesz przecież, że to nie o ilość chodzi Smile

, chociaż jako organizatorka masz na pewno zobowiązania wszelakie związane właśnie z cyferkami...
Będę się duchowo łączyć z Wami. Szkoda, że to ten sam termin Sad

i szkoda, że Kraków tak daleko...Chętnie bym do Was przyjechała - bo dla mnie jesteście zawsze atrakcyjni Applause

A Konin ożyje już w piątek! Nie mogę się doczekać!

makarenka

ja wy raczkujecie to my dopiero podnosimy główkę Rotfl

my walczymy
ale rzeczywiście nie ilośc ale jakość jest ważna...

justynka

ja bym z wielka chęcią pojechała, ale szkoła... Sad

Małgosia

Makarenko, życzę radosnego i owocnego czasu na warsztatach. Będę o Was pamiętała Pray

My startujemy jutro o 17-tej.
Jeśli ktoś ma wolny weekend, albo np. będzie przejeżdżał przez Konin - niech wysiądzie i do nas zawita Very Happy

(Olo, zdaje się, że Ty masz najbliżej) Yellow_Light_Colorz_PDT_09

Zapraszam.
Odmelduję się niebawem. Bądźcie z nami modlitwą i myślą. Pozdrawiam cieplutko, pa

Olo

Gosiu niestety w sobotę pracuję Sad

ale następnym razem postaram się wpaść Wink

panasoniki

Niech Was Pan Bóg prowadzi w dziele, które dziś będzie miało swój początek! Heart

I niech to dzieło wyda piękne owoce i jakościowe i ilościowe!!

No i oczywiście wracasz tu niebawem do nas i zdajesz relację!!

Bo my musimy Ci jakoś to zaliczyć i wystawić certyfikat!! Gwizdze..

makarenka

my startujemy o 15
piotrek p. zapewnił o łączności
kochani to na pewno nie jest bez znaczenia ze w róznych miejscach się spotykamy i wznosimy wspólnie ręce i głosy w modlitwie

pozdrawiam

p.s z dzisiejszego psalmu
O jedno tylko proszę Pana, o to zabiegam,
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu
przez wszystkie dni życia,
Abym kosztował słodyczy Pana,
stale się radował Jego świątynią.

a z Ewangelii
(...)"Według wiary waszej niech wam się stanie!"

mnie poniosły te Slowa

Małgosia

Kochani, już jestem.
Znowu co prawda unoszę się kilka centymetrów nad ziemią Very Happy

, ale myślę, że może tym bardziej zdołam opowiedzieć Wam małe co nieco.

Przeżyliśmy bardzo intensywny czas muzykowania, ale także refleksji nad myślą teologiczną Adwentu. Dzięki konferencjom o. Tomasza Kwietnia jeszcze raz mogliśmy uzmysłowić sobie, że Adwent to przede wszystkim czas nadziei, oczekiwania na długo wyglądanego Gościa.

Mnie osobiście bardzo spodobała się myśl, że jest to okres, który jak najbardzej sprzyja tęsknocie, delikatności, poszanowaniu kruchości drugiego człowieka, bowiem sam Bóg jest dla nas czuły i delikatny, o czym nieustannie przypomina nam na adwentowych ścieżkach prorok Izajasz.

Czas obecny - mówił o. Tomasz - zdaje się być pokręcony. Ale nawet jeśli błądzimy, droga i tak prowadzi nas do Boga, a jedynym kryterium naszego chrześcijaństwa jest kryterium ludzkiej kruchości! Kryterium miłości. Kryterium stosunku do bliźniego, który jest w potrzebie - bez wydawania ocen i sądów. Chrześcijanin ma być sanitariuszem tego świata...

Ufffffff....mogłabym tak długo jeszcze, ale okiełznam swoją i Waszą czasoprzestrzeń Smile

Oczywiście pieśni przygotowane dla nas przez kochanych dyrygentów były przepiękne, urzekające w harmonii - no i co się z tym wiąże - z pewnością nienajłatwiejsze do wykonania (po pierwszych próbach Hubert chwalił nas w ten sposób: "zmierzamy w dobrym kierunku" Very Happy

)

Żałowaliśmy, że Piotr i Hubert musieli opuścić nas wcześniej, niż to było planowane, ale za to pojawił się Daniel, który jak sam się określił "był nieplanowanym dzieckiem tych warsztatów" Very Happy

,i kto wie, czy nie najbardziej ukochanym!!!

To był cudowny czas!
Bogu niech będą dzięki!!!

Daniel

Kochani, wracam z II. warsztatów lit. - muz. w Koninie: REWELACJA! Uczestnicy pracowali gorliwie, śpiewali czysto z przejęciem i z wiarą. BRAWO! Był gietrzwałdzki duch i klimat. Przeżyłem ten wyjazd bardzo a radość spotkania się z Piotrem, Hubertem i ojcem Tomaszem była wielka. Myślę że pozyskaliśmy też nowych szaleńców na Gietrzwałd i Kraków. Nawet może się zdarzyć, że już niedługo zostaniemy zasileni przez perkusistkę (będe cisnął księdza Piotra na zgodę i wypożyczenie instrumentów): kocioł, talerz, triangel i campany (dzwony) - BAJKA! Chciałem skorzystać z okazji i podziękować Dorotce za zaproszenie i świetną organizację, całej rodzinie Żywiców za królewską wręcz gościnę, Marysi za to, że trzymała fachowo piecze nad grupą instrumentalistów, no i oczywiście Małgosi za wszelkie dobro- przywiezienie z i odwiezienie na dworzec, kawy,herbaty, kanapki oraz miłe słowo. Wszystkim konińskim warsztatowiczom gratuluję, dziękuję i życzę 100 następnych, tak samo udanych edycji.Bóg zapłać!

S. Edyta

Szczęść Boże Miszczu Danielu, cieszy mnie Twoja radość z warsztatów konińskich i trochę żal, że nas tam nie mogło być...Warsztaty powinny trwać przez całe nasze zycie... to by było super...
Pozdrawiam serdecznie...