Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne "Veni Creator Spiritus"

makarenka · Wysłany: Nie 22:40, 27 Mar 2011 Temat postu:

jestem w domu

gosiu ja dopisuję do Twojej listy podziekowań też

-za spojrzenia warsztatowiczów w trakcje spiewania - pelne miłości i zaufania
-za tą muzykę która nigdy nie przestanie wzruszać-bo zyje dzięki Wam
-za wrażliwego prawdziwego gentlemana Daniela !!!
-za spokój i converte nos i Pawłowe "stop klatki"
-za Kubę i jego pokorę i świadectwo
-za Elwirkę!
-za swój osobisty krzyzyk i misiak od o.tomasza i za każde jego słowo
- za Licheń!
-za Waszą z Olinem obecność
-za gościnę wspaniałą u Doroty i kawę z ekspresu
-za wszystkie rozmowy kuluarowe
-za spóźnienie pociągu i dzięki temu - za spotkanie na Hożej z s.teresą ciocią Daniela

a w głowie gra mnie ciągle teraz Miłujcie sie wzajemnie, na przemian z o Salutaris- co ciekawe wcale nie wielkopostne tematy....

ewa_w · Wysłany: Pon 0:22, 28 Mar 2011 Temat postu:

Melduję się, też jestem cała i zdrowa w domu i te wszystkie powarsztatowe myśli krążą mi po głowie, dlatego może będzie trochę chaotycznie, ale:

BARDZO każdemu z Was dziękuję!!!
Kolejny raz sprawdziło się prawo, że warsztatowicze to jedna wielka rodzina, bo mimo że ode mnie ze Starych Babic pojechałam sama, to z Wami czułam się jak w gronie naprawdę dobrych znajomych, z którymi ma się tyyyyle wspólnego!

Bardzo się cieszę, że niektórych mogłam lepiej poznać.
Dziękuję Gosi kochanej za wspólnie spędzony czas i opiekę. No i oczywiście za spontaniczną akcję "Licheń"! Very Happy

Dzięki Olo za wspólną podróż do Warszawy (a raczej do jej malowniczych przedmieść Very Happy

). (Specjalne podziękowania dla Twojego wehikułu, że do końca był dzielny mimo jakiejśtam tajemniczej dolegliwości Smile

)

Kolejne bardzo dobre doświadczenie - noclegi 'u parafian'. Naprawdę świetnie, że udało się to zorganizować i że znalazło się tylu życzliwych ludzi. Ja akurat trafiłam do pewnej starszej samotnej pani. Mimo że poświęciłyśmy jej tylko dwa wieczory, to czuję, że choć odrobinę mniej tej jej samotności... Ja w każdym razie zaliczam to spotkanie do warsztatowych 'prezentów'.

Ale najpiękniejsze są oczywiście wszystkie muzyczno-duchowe poruszenia, to już tylko Pan Bóg najlepiej wie, co się działo.

Chyba te warsztaty - z właśnie taką tematyką konferencji i właśnie takim doborem pieśni - wydarzyły się dla mnie w najbardziej odpowiednim czasie.

Może nawet uda się z uśmiechem przystąpić do poniedziałku? Smile

Trzymajcie się, Kochani!

(u mnie teraz Converte nos i też koniecznie ze "stop klatką")

makarenka · Wysłany: Wto 10:27, 29 Mar 2011 Temat postu:

NARESZCIE DZIAŁA FORUM!!!
juz myslałam ze się tutaj nie dostanę

jest juz notka ze zdjęciami na konińskiej stronie
[link widoczny dla zalogowanych]
tak wyglądaliśmy

Małgosia · Wysłany: Wto 14:51, 29 Mar 2011 Temat postu:

No, nareszcie działa!!!
Dzięki Madzia za czujność i linka! Very Happy

Wczoraj złapałam normalnie jakieś doły, bo oczywiście nastąpiło zderzenie ze skrzeczącą rzeczywistością, a tu jeszcze na dodatek forum nie działało... Crying or Very sad

Wiecie, jak to jest po warsztatach - wszystko się kojarzy...wchodzę do sklepu po surówkę - a tam dwie do wyboru: dominikańska i wiedeńska Very Happy

, na ulicy ze dwa razy widziałam "Jakuba", a przed snem mózg urządził mi zgaduj-zgadulę pt. "Z jakiej pieśni pochodzi ten fragment?"...cisnęły się tak, że zasnęłam dopiero o 1.30...ech...
Dobrego popołudnia!

makarenka · Wysłany: Wto 15:25, 29 Mar 2011 Temat postu:

no własnie
zawsze jest w zyciu taki ciąg dalszy przez skojarzenia ....
jakos wyjątkowo po tych warsztatach czuję się inaczej
przed nami jeszcze 2 koncerty mocnych w wierze
wyzwania z kameralnym chórem
to czuję wielka potrzebę zdystansowania się i odpoczynku...
ostatecznie zostalam w domu jeszcze na 3 dni na opiece z cecylka i niby mam czas na odpoczynek (na ile sie to oczywiście z dwójką dzieci w domu da Wink

)

dorota do mnie dzisiaj dzwoniła i tak odżyły wspomnienia i nawet widok z okna oczami wyobraźni zobaczyłam znowu Smile

tak sie czeka na ten czas a potem tak szybko to mija....

Małgosia · Wysłany: Śro 21:04, 30 Mar 2011 Temat postu:

Wróciłam z próby chóru. Połowę czasu zresztą przegadaliśmy, dzieląc się wrażeniami z wrasztatów. Najbardziej poruszają mnie świadectwa dotknięcia Łaską tych zakamarków dusz i serc, które zna tylko Pan, a które poruszone śpiewem wywoływały łzy...wzruszenia, żalu, oczyszczenia, nadziei...I nieważne, czy ktoś był na warsztatach pierwszy, czy n-ty raz...to po prostu tak działa...i tu nie chodzi tylko o emocje, ale o przemianę serca...

xgm · Wysłany: Czw 12:28, 31 Mar 2011 Temat postu:

Moja obecność w Koninie była możliwa jedynie duchowo - mieliśmy w tym czasie warsztaty wokalne dla scholi z Jarocina, a poza tym trzeba było trochę popracować w parafii Smile

Tym niemniej cieszyłem się spotkaniem i rozmową z Pawłem i Tomaszem OP już po warsztatach i słuchałem relacji na gorąco z tego czasu Smile

Jola · Wysłany: Czw 23:59, 31 Mar 2011 Temat postu:

Monika

Zapraszam

[link widoczny dla zalogowanych]
Jeszcze raz dziękuję Gosi i Ewie za pomoc przy redakcji tekstu Smile